RADNI Z BLISKA

W cyklu „Radni z bliska” przedstawiamy sylwetki, projekty i bieżącą działalność krakowskich samorządowców. Stanisława Rachwała czytelnicy Krakowa .pl znają bardzo dobrze. Doświadczony radny opowiada tym razem o sprawach socjalnych, rewitalizacji Nowej Huty i organizowanych przez siebie konferencjach naukowych. Rozmawia Jan Bińczycki.

Jak ocenia Pan tegoroczny budżet z perspektywy działającej pod Pańskim przewodnictwem Komisji Mieszkalnictwa RMK i innych zadań?

Stanisław Rachwał: Potrzeby są ogromne – brak mieszkań komunalnych i socjalnych, a lista oczekujących jest długa. Wypowiedzenia umów najmu w kamienicach prywatnych znacznie ją wydłużają. Zdaniem klubu Prawo i Sprawiedliwość, do którego należę, nakłady na mieszkalnictwo w gminie Kraków powinny być zwiększone do kwoty co najmniej 25-30 mln zł w skali roku. Ktoś powie, że to niemożliwe. Szukajmy rozwiązań, nasz klub był i jest otwarty na takie rozmowy. Oprócz zwiększenia finansowania mieszkalnictwa klub PiS proponował zwiększenie wydatków m.in. na edukację, młodzieżowe domy kultury, stołówki, zajęcia pozalekcyjne, biblioteki czy ograniczenie niskiej emisji. Nasze propozycje zmian nie zostały przyjęte w autopoprawce prezydenta, a odrzucili je koledzy z PO. W tej sytuacji nasz klub głosował przeciw projektowi budżetu. Mam jednak nadzieję, że prezydent w trakcie roku budżetowego uwzględni nasze propozycje, szczególnie dla interesującej mnie dziedziny budownictwa mieszkaniowego.

W 2012 r. po raz drugi zorganizował Pan konferencję nt. mediów lokalnych i sublokalnych. Cieszyła się zainteresowaniem wydawców i czytelników. Czy planowane są kolejne edycje?

SR: W ciągu dwóch ostatnich lat udało się zorganizować wspólnie z wydziałem zamiejscowym w Krakowie Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego trzy konferencje naukowe. Pierwsza: „Kultura polityczna w nauczaniu Jana Pawła II” (marzec 2012) i dwie o mediach lokalnych. W marcu 2010 r. „Media lokalne a rozwój społeczeństwa obywatelskiego” i październiku ubiegłego roku: „Rola prasy lokalnej w budowaniu małych wspólnot Krakowa na przykładzie prasy dzielnicowej i parafialnej”. W tej ostatniej konferencji wzięło udział m.in. wielu redaktorów i dziennikarzy gazetek dzielnicowych i parafialnych, a na oddzielnej wystawie można było zapoznać się z archiwalnymi i bieżącymi numerami czasopism. Po wystąpieniach specjalistów i pracowników naukowych odbył się bardzo ciekawy panel dyskusyjny z udziałem redaktorów wybranych gazetek. Chciałbym w 2014 r. zorganizować I Małopolski Kongres Prasy Samorządowej i (być może) Parafialnej.

Składane przez Pana interpelacje bardzo często dotyczą spraw nowohuckich. Jaka powinna być miejska polityka wobec tej części Krakowa?

SR: Składam interpelacje dotyczące całego Krakowa, choć znaczna część odnosi się do Nowej Huty. Nowa Huta i jej mieszkańcy są ważnym, integralnym elementem starego Krakowa, wbrew temu, co się czasem sądzi i co planowano przy jej powstaniu. Zapisy planu zagospodarowania przestrzennego mówią, że obszar „Centrum Nowej Huty” ma kluczowe znaczenie w strukturze przestrzennej miasta, objęty jest ochroną konserwatorską poprzez wpis do rejestru zabytków miasta, przewidziany jest również do realizacji lokalny program rewitalizacji „starej” Nowej Huty. Taka jest i powinna być polityka miasta dla tej części Krakowa. Od wielu lat w interpelacjach poruszam m.in. problem konserwacji elewacji budynków wokół pl. Reagana, modernizacji chodników, murków wzdłuż al. Solidarności. Niestety do dziś bez efektu. Stale słyszę o braku środków. Może należy ich szukać w funduszach unijnych. Ale co tu mówić o dużych problemach, skoro od paru lat bezskutecznie proszę o drobne interwencje. O postawienie wiaty na przystanku linii tramwajowej przy dojściu do Szpitala im. Żeromskiego czy uzupełnienie szyby w wiacie przystankowej przy pl. Reagana. Do dziś brak pozytywnej reakcji.

Jest Pan znanym kibicem. Jakie krakowskie wydarzenie sportowe w Nowym Roku wywołują Pańskim zdaniem największe emocje? Co jest Pana największą pasją i hobby?

SR: Cieszę się z sukcesu każdej krakowskiej drużyny czy sportowca. Mam nadzieję, że w roku 2013 tych sukcesów będzie dużo, i to na arenie krajowej oraz międzynarodowej. Najbardziej czekam na jesienne derby piłkarskie Cracovia-Wisła. Sport to nie jedyna moja pasja. Lubię chodzić po polskich górach – Tatrach i Bieszczadach. Od młodych lat przemierzam te szlaki. Spotkanie z przyrodą pozwala naładować akumulatory. Polecam wszystkim mieszczuchom. Życzę czytelnikom Krakowa .pl wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Wywiad ukazał się w dwutygodniku Krakow.pl (Nr 1/107/ 16 stycznia 2013)