PRACOWAĆ DLA DOBRA WSPÓLNOTY

VI Kadencja Rady Miasta Krakowa dobiega końca. Tym razem podsumowuje ją, a także opowiada o planach na przyszłość Stanisław Rachwał, Przewodniczący Komisji Mieszkalnictwa w rozmowie z Błażejem Siekierką.

Błażej Siekierka: Zbliża się koniec kadencji, czas na podsumowanie. Co było największym sukcesem ostatnich lat?

Stanisław Rachwał: Wolałbym mówić o tym, co udało się zrobić dla Krakowa niż o sukcesach Rady. Każda dobra decyzja czy zrealizowana inicjatywa ze strony Rady, Prezydenta czy obywateli, to sukces dla miasta. A tych udanych inwestycji i inicjatyw było wiele. Trudno tu kogokolwiek wyróżnić, bo działalność na rzecz dobra wspólnego miasta jest zadaniem dla wszystkich radnych i Prezydenta Miasta jak również mieszkańców Krakowa.

BS: A co uważa Pan za największą porażkę?

SR: Nie uważam, żeby Rada poniosła jakieś porażki. Niezależnie od poglądów politycznych i przynależności partyjnej wszystkim Radnym zależało na tym, aby Kraków się rozwijał, a jego mieszkańcy czuli, że włodarze miasta działają dla jego dobra.

BS: Przewodniczył Pan Komisji Mieszkalnictwa? Czy udało się osiągnąć zamierzone cele?

SR: Komisja Mieszkalnictwa, której mam przyjemność przewodniczyć, została powołana na wniosek Okrągłego Stołu Mieszkaniowego dopiero w roku 2012. Problemy mieszkaniowe wychodzą często poza kompetencje Rady Miasta. Okres ten pozwolił na zdiagnozowanie problemu, wskazał na ogromne potrzeby mieszkaniowe Krakowa. Mam nadzieję, że wszyscy mamy świadomość, że w przyszłych latach trzeba przeznaczyć o wiele większe środki budżetowe na realizację inwestycji mieszkaniowych.

BS: Jakie są dla Pana najważniejsze sprawy na kolejne cztery lata?

SR: Uważam, że powinno radykalnie zmienić się podejście do polityki mieszkaniowej miasta. Zapewnienie mieszkania, domu dla rodziny jest podstawom obowiązkiem miasta. W deklarowanej przez Rząd tzw. polityce prorodzinnej państwa, miasto powinno uznać to za najważniejsze zadanie. Z tym wiąże się cały szereg problemów dotyczących rodzin wielodzietnych, bezrobocia, ubóstwa, zadłużenia mieszkańców, prawie przymusowej emigracji, itp. Należy również uwzględnić potrzeby mieszkaniowe ludzi młodych, studentów krakowskich uczelni.

Sprawy bezpieczeństwa, poprawa komunikacji, obrona terenów zielonych, utrzymanie szkolnictwa samorządowego, łatwiejszy dostęp mieszkańców do lekarza, to tylko niektóre sprawy, które wymagają nowego podejścia i bardziej efektywnego działania w następnych latach.

BS: Jest Pan radnym o długim stażu. Czym kieruje się Pan pełniąc tę funkcję i czym powinni kierować się radni podejmując się tej zaszczytnej, ale odpowiedzialnej roli reprezentowania mieszkańców Krakowa w Radzie Miasta.

SR: Na to pytanie odpowiedzieli już nasi przodkowie, którzy z powagą i odpowiedzialnością traktowali swoje funkcje włodarzy miasta. Ich przesłaniem dla pokoleń radnych jest fryz okalający pod stropem salę obrad RMK, na którym umieszczono wstęgi z łacińskimi nazwami cnót, które powinny cechować miejskich rajców, urzędników i zwykłych obywateli. Cnoty te uważam za osobiste wyzwanie i ważne przesłanie w dobie, gdy lekceważy się wszelkie moralne autorytety i podważa się fundamenty chrześcijańskiej moralności. Nie miejsce tu, aby wszystkie te cnoty wymieniać, ale chcę zwrócić uwagę i podkreślić, że najważniejszą cnotą była zawsze zdolność do przekładania dobra publicznego nad dobro jednostki i do poświęcenia dla dobra wspólnoty. Dobry obywatel jest uczciwy, prawdomówny, odpowiedzialny i troszczy się o zachowanie dobra wspólnego. Ważną cnotą obywatelską jest także zdolność do bycia solidarnym z innymi członkami wspólnoty. Człowiek solidarny czuje, że jest odpowiedzialny za tych, którzy żyją wokół niego i stara się im zawsze pomagać. Wie też, że powinien aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym i współpracować z innymi, pełniąc różne funkcje społeczne albo działając w obywatelskich stowarzyszeniach. Cnoty obywatelskie nie dają się ująć w formułę prawną, są sprawą obyczaju i niepisanej normy społecznej. Dobry obywatel winien nie tylko znać swoje prawa i wypełniać obowiązki, ale także na co dzień kierować się zasadą umiaru i zdrowego rozsądku. Czasem powinien z czegoś zrezygnować w imię dobra większości. Obywatel powinien być lojalny wobec państwa, ale nie oznacza to akceptacji wszystkiego co czyni władza. Do cnót obywatelskich należy również walka o sprawiedliwość i należne prawa.

BS: W 2016 roku odbędą się w Krakowie Światowe Dni Młodzieży. Jest Pan związany ze środowiskiem katolickiej inteligencji, zapewne orientuje się Pan więc jak idą przygotowania. Czy będą to najwspanialsze ŚDM w historii?

SR: Tego, czy będą najwspanialsze nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Mogę tylko wyrazić przekonanie, że w sferze przygotowania duchowego nie powinniśmy mieć obaw, bo ma to w swoich rękach ks. bp Grzegorz Ryś. Uważam, że organizacja ŚDM jest w dobrych rękach. Dla Prezydenta i nowej Rady będzie to niezwykle zaszczytne ale i bardzo trudne zadanie, z którego – mam nadzieje – wywiążą się znakomicie.  

BS: Czego pan życzy przyszłej Radzie?

SR: Żeby jej decyzje nie mijały się z oczekiwaniami mieszkańców. 

Stanisław Rachwał – Radny Miasta Krakowa. W VI kadencji przewodniczy Komisji Mieszkalnictwa, jest członkiem komisji: Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska, Mienia i Przedsiębiorczości, Edukacji, Sportu, Turystyki i Kultury Fizycznej , Udziela się społecznie będąc członkiem m.in. Społecznej Rady Szpitala im. S. Zeromskiego, Społecznej Rady Krakowskiego Centrum Rehabilitacji przy ulicy Modrzewiowej w Krakowie, jest Prezesem Stowarzyszenia obywatelskiego Civitas 44. Uczestniczy w wielu przedsięwzięciach gospodarczych i społecznych.

Wywiad ukazał się w dwutygodniku Kraków.PL Nr 17/144/ z dnia 22 października 2014